Newsletter

Zdrowie i styl życia

Ultramaratończycy zmierzyli się w weekend w Szklarskiej Porębie

04.08.2015, 16:07aktualizacja: 04.08.2015, 16:07

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Maraton Karkonoski
Maraton Karkonoski
Dwa dni rywalizacji w rozegranym w Szklarskiej Porębie VII PZU Maratonie Karkonoskim przyniosły wrażenia sportowe i były wielkim świętem rekreacyjnego biegania.

Dwa dni rywalizacji w rozegranym w Szklarskiej Porębie VII PZU Maratonie Karkonoskim przyniosły wrażenia sportowe, ale były również wielkim świętem rekreacyjnego biegania. W dwóch biegach wystartowało 770 zawodników, a dopingowały ich tysiące turystów.

Malownicze trasy, prowadzące na Szrenicę i z powrotem, wytyczono dla rozegranego na dystansie 46,7 km sobotniego ultramaratonu oraz niedzielnego półmaratonu, który miał długość 20 km. Wśród startujących dominowali nie profesjonaliści, ale amatorzy biegania, choć ich wyniki i styl, w jakim pokonali tak trudne trasy, mogły imponować zawodowym biegaczom.

Zwycięzca VII PZU Karkonoskiego Maratonu w wersji ultra Bartosz Gorczyca był zadowolony z wygranej, tym bardziej, że w stawce biegaczy było wielu bardzo dobrych zawodników. "Staram się mierzyć z najlepszymi; w tym biegu w Karkonoszach tacy znaleźli się na listach startowych, dlatego wygrana cieszy" - powiedział.

24-letni biegacz z Podkarpacia stawia sobie ambitne plany, bo już w kolejny weekend chce wystartować w Zakopanem w ultramaratonie granią Tatr, gdzie do przebiegnięcia będzie 75 km.

"Biegło się świetnie, pogoda dopisała, a kibice świetnie wspierali nas na trasie. Takie imprezy biegowe są bardzo potrzebne. Dobrze, że jest ich coraz więcej i tacy sponsorzy, jak PZU, angażują się w propagowanie biegania; dzięki temu oprawa i jakość rywalizacji znacznie wzrasta" - powiedział drugi na mecie Maciej Dawidziuk.

Ten 36-letni strażak, na co dzień pracujący w komendzie miejskiej PSP w Jeleniej Górze, podkreślił, że z każdym rokiem organizacja masowych imprez biegowych jest coraz lepsza i bardziej profesjonalna, dzięki czemu biegacze mają ogromne możliwości. "Jestem pewien, że gdyby nie ograniczenia liczby startujących wynikające z faktu, że ten maraton odbywa się w parku narodowym, na starcie byłoby nas tysiące" - dodał.

Uczestnicy docierali na wysokość ponad 1 200 m nad poziomem morza, a ponieważ trasa wiodła przez Karkonoski Park Narodowy liczbę startujących w każdym z biegów ograniczono do 500 osób.

55-letni Waldemar Witulski wystartował we wszystkich siedmiu edycjach PZU Maratonu Karkonoskiego i nie zamierza na tym poprzestać.

"Wiadomo, że biegacz z mojego pokolenia musi już trochę uważać, szczególnie przy zbieganiu po kamiennych fragmentach trasy, gdy trudno utrzymać rytm i łatwo się przewrócić. Jednak daję jeszcze radę i jestem zadowolony z ukończenia kolejnego biegu" - dodał zawodnik z Sosnówki (Dolnośląskie).

Piotr Sawicki z Warszawy jest utytułowanym biegaczem; był piąty na mistrzostwach świata i zdobył brązowy medal mistrzostw Europy. Do niego też należał rekord kraju w biegu 24-godzinnym, podczas którego pokonał 254 kilometry.

"Start w PZU Maratonie Karkonoskim to dobra zabawa dla całej rodziny, bo przyjechaliśmy tutaj większą ekipą i spędzamy weekend w górach. Postanowiłem pobiec dzień po dniu zarówno maraton, jak i półmaraton. W maratonie obroniłem piąte miejsce sprzed roku i było fajnie" - mówił Sawicki.

Najlepsza w maratonie wśród pań Ewa Majer z Dobczyc pod Krakowem powróciła do biegania po dłuższej przerwie. "Bieg był trudny, potraktowałam go jak próbę; jestem zadowolona z wygranej i mojej dyspozycji. Już niedługo planuję kolejny start w podobnej imprezie i wtedy okaże się, czy ten sezon będzie udany" - powiedziała.

Anna Arseniuk z Torunia biega w maratonach nie tylko dla sportu, ponieważ jej biegowym motto są słowa "zabiegamy o Dorotkowo" - to fundacja pomagająca dzieciom z zespołem Downa.

"Biegając w całym kraju w różnych imprezach, opowiadam o tej małej fundacji. Ludzie dowiadują się, że ona istnieje, że mogą pomóc konkretnym dzieciom. To dla nas bardzo ważne, a dla mnie ważne jest także to, że łączę bieganie, z innym pożytecznym zadaniem" - powiedziała Arseniuk, która w maratonie była druga wśród kobiet.

Niedzielny półmaraton na podium zdominowali zawodnicy z Czech. Zwycięzca Milosz Kratochvic osiągnął rewelacyjny czas 1 godz. 29 min. 53 sekundy. Jego rodak i trzeci ma mecie Oldrzich Janeczek by wystartować w imprezie przyjechał z Austrii, gdzie mieszka. "Nie jestem zawodowcem, ale nie mogłem sobie odmówić startu w Karkonoszach. I nie żałuję, bo to świetna impreza" - mówił trzeci zawodnik w półmaratonie karkonoskim PZU.

Najlepsza z kobiet Andżelika Dzięgiel w niedzielę zadebiutowała w biegach górskich - i wygrała. "Przyjechałam tu na obóz górski; w ostatniej chwili dopisałam się do listy startujących na zasadzie, że zamiast biegać treningowo, mogę pobiec w półmaratonie. Spodobało mi się" - powiedziała Dzięgiel, która na co dzień reprezentuje klub Twarde Pierniki Toruń.

Druga na mecie wśród pań Danuta Piskorowska z podwrocławskiej Żórawiny powiedziała po biegu, że zamierzała tylko dobiec na górę, ponieważ ma kontuzję kolana. "Jednak nadal tam na górze czułam się na tyle dobrze, że pobiegałam do mety w dół i udało się, poniosła mnie ta atmosfera. Takich imprez powinno być więcej, bo naprawdę zachęcają ludzi do startu i biegania" - mówiła Piskorowska.

Janusz Ferenc z Ludwikowic Kłodzkich to tegoroczny mistrz polski weteranów do lat 60. w maratonie; w niedzielę zajął 15. miejsce w generalnej klasyfikacji półmaratonu. "Gdybym nie pomylił trasy na ostatnich kilometrach, byłbym cztery miejsca wyżej. Biegam tu od lat i w naszym uczniowskim klubie sportowym propaguję bieganie wśród młodych" - powiedział.

Radosław Noworyta spod Świebodzina wbiegł na metę ze swoi kilkuletnim synem. "Biegam od dwóch lat i zawsze na ostatnie kilkaset metrów zabieram syna. Wierzę, że kiedyś pobiegniemy jeszcze razem cały maraton" - mówił na mecie. Wrocławianin Michał Piotrowicz wziął na ręce dwoje swoich dzieci tuż przez metą i dał radę dobiec. "Dzieciaki i żona są dziś pierwszy raz ze mną na maratonie i chciałem, by zapamiętały to jako fajną imprezę" - powiedział.

Dyrektor VII PZU Maratonu Karkonoskiego, Robert Gudowski, ocenił, że trudno o lepszą trasę niż ta na Szrenicę; zaprosił też wszystkich na przyszłoroczną edycję imprezy.

"Chcemy propagować bieganie, ruch na świeżym powietrzu i zdrowy styl życia. Przy okazji pomagamy potrzebującym. W ramach akcji 'Podziel się kilometrami' goście, widzowie i uczestnicy przebiegli ponad 400 km na zamontowanych bieżniach i przejechali rowerami stacjonarnymi. Za każdy kilometr przekażemy 10 zł na rzecz fundacji Synapsis, która pomaga osobom chorującym na autyzm" - powiedział Gudowski.

Zaangażowanie Grupy PZU w inicjatywy biegowe jest jednym z kluczowych środków promocji aktywnego trybu życia oraz profilaktyki zdrowotnej wśród Polaków. Od 2013 r. Grupa PZU jest strategicznym partnerem kilkudziesięciu wydarzeń sportowych. Wspiera też inicjatywy zachęcające do całorocznej aktywności fizycznej oraz projekty charytatywne.

Wyniki VII Maratonu Karkonoskiego - Szklarska Poręba 2015

Ultramaraton - 46,7 km:

1. Bartosz Gorczyca (Polska) - 3.49.21

2. Maciej Dawidziuk (Polska) 13.02 min.

3. Robert Faron (Polska) 22.16

4. Piotr Hercog (Polska) 23.36

5. Piotr Sawicki (Polska) 30.56

Kobiety:

1. Ewa Majer (Polska) - 4.41.33

2. Anna Arseniuk (Polska) 7.05 min

3. Ewelina Matuła (Polska) 27.05

4. Marzena Andrzejczuk (Polska) 51.45

5. Katarzyna Kanclerz-Januszewska 1.02.13

Półmaraton 20,1 km:

1. Milos Krotochvic (Czechy) - 1.29.53

2. Miłosz Szcześniewski (Polska) 1.35 min

3. Oldrzich Janeczek (Czechy) 6.33

4. Daniel Iwanowski (Polska) 8.54

5. Paweł Czaerniak (Polska) 12.28

Kobiety

1. Andżelika Dzięgiel (Polska) 1.48.35

2. Danuta Piskorowska (Polska) 8.05 min

3. Anna Mazur (Polska) 11.50

4. Ewa Hofman (Polska) 12.34

5. Justyna Pomarańska (Polska) 13.0

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 04.08.2015, 16:07
Źródło informacji Centrum Prasowe PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ